Forum Turystycznych Imprez na Orientację

Orientujmy się w temacie!

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

Witamy na forum
Trwają prace moderacyjne (przenoszenie wątków i inne), ale można śmiało korzystać! Przepraszamy za możliwe niedogodności
Zachęcamy do zmiany domyślnych informacji o sobie (zakładka profil)
jak poukładać wiadomość tak, jak chcę?

#1 2018-08-12 23:18:30

Ag
Komisja InO
Skąd: Gliwice/Wrocław
Dołączył: 2018-06-06
Liczba postów: 24
Windows 8.1Firefox 61.0

Dyscyplina wśród organizatorów

Szukam pomysłu, jak zachęcić organizatorów do przestrzegania niektórych terminów:
- ukazanie się regulaminu do miesiąca przed imprezą,
- szybkie ukazywanie się wyników, protokołu i całej papierologii
- terminy zgłoszeń imprez ogólnopolskich
wreszcie: terminy samych imprez.

Czy powinno się karać organizatorów, odbierając ich imprezom rangi na kilka lat? Czy powinno się dalej to tolerować? Czy i jak powinno się nagradzać terminowych organizatorów?


Początkujący mają  jedną zaletę: słuchają rad

Offline

#2 2018-09-18 08:55:07

Arashi
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2018-06-13
Liczba postów: 22
WWW
Windows 8.1Chrome 69.0.3497.92

Odp: Dyscyplina wśród organizatorów

Z moich przemyśleń na ten temat, karanie odbieraniem rangi imprezom nie ma większego sensu. Nawet z poziomu uczestnika widać, że wcale nie ma nadmiaru chętnych do organizacji takich imprez - biorąc pod uwagę na ile trudniejsze od razu staje się organizowanie to nawet mnie to nie dziwi. Jeszcze zmniejszanie takiej puli raczej nie pomoże frekwencji.

Osobiście bardziej podoba mi się wprowadzane coraz śmielej w Pucharze Polski w Maratonach na Orientację ocenianie (zarówno wg. kryteriów obiektywnych jak i oceny uczestników) imprez i przydzielanie im "wagi", z jaką ich wynik wchodzi do klasyfikacji generalnej. Fakt, że to lepiej sprawdza się tam, gdzie imprez jest nadmiar, a nie niedomiar. Siedem imprez w roku to naprawdę mało, jeśli ktoś ma inne zainteresowania, które wchodzą w konflikt. A jeśli weszłaby koncepcja "wagi" imprezy, to może warto by przemyśleć włączenie w Pucharową klasyfikację z małą wagą imprez ogólnopolskich niższego szczebla? Ale to temat na inną dyskusję.

Offline

#3 2018-09-24 00:40:59

Ag
Komisja InO
Skąd: Gliwice/Wrocław
Dołączył: 2018-06-06
Liczba postów: 24
Windows 8.1Firefox 62.0

Odp: Dyscyplina wśród organizatorów

@Arashi, jak można zatem motywować organizatorów zamiast ich karać odebraniem rangi? Niestety, konkurs na najlepszą imprezę nie sprawdza się w tej roli, zwłaszcza, gdy spora część uczestników imprez nie wypełnia ankiet.

Wspomniałeś o niewielkiej ilości organizatorów chętnych do imprez rangi pucharu. Z przerażeniem obserwuję "obrażanie się" organizatorów na uczestników oraz deklaracje, że więcej imprez dla seniorów robić nie będą. A przecież większość z nas jest zarówno organizatorem jak i uczestnikiem...

Koncepcja wag jest wg. mnie bardzo dobrym pomysłem [dblpt])


Początkujący mają  jedną zaletę: słuchają rad

Offline

#4 2018-09-24 16:00:27

Arashi
Użytkownik
Skąd: Warszawa
Dołączył: 2018-06-13
Liczba postów: 22
WWW
Windows 7Firefox 62.0

Odp: Dyscyplina wśród organizatorów

Konkurs na najlepszą imprezę mógłby pewnie być sprawniejszy, ale to wymagałoby więcej pracy, która zdaję sobie sprawę i tak jest robiona w czasie prywatnym, wolnym. Na przykład w formie interaktywnej ankiety na stronie WWW, wypełnianej przez 3-5 minut, do której link byłby rozsyłany do uczestników danej imprezy razem z informacją o publikacji protokołu - na świeżo a nie sumarycznie w postaci zniechęcających gigantycznych tabelek do tego wypełnianych po kilku miesiącach od imprezy.

Tak kwestia oczywiście to dygresja, bo nie mam odpowiedzi, jak motywować. A spojrzenie mam raczej proste, bo zastanawiam się czy ja chciałbym być organizatorem takiej imprezy i czego bym oczekiwał i szczerze powiem że nie widzę takiej możliwości. Co pewnie jest nieciekawą odpowiedzią, zwłaszcza, że naprawdę bardzo chciałbym przygotować bądź współpracować w przygotowaniu imprezy PMnO, próbuję też uczyć się z myślą o organizacji imprez BnO kartografii sportowej, ale perspektywa organizacji ogólnopolskich, pucharowych MnO mnie przeraża. Lokalne - jak najbardziej, ale wyższego szczebla kojarzą mi się przede wszystkim z protestami, niezadowoleniem uczestników z tras, wątpliwościami sędziowskimi itp. Przyczyna jest na przykład w tym, że przyjeżdżają ludzie z różnych środowisk, gdzie mapy są przygotowywane na różne sposoby i nadal mam traumę po tym, jak na mojej mapie na tegorocznej Niepoślipce dzieciaki z Ustrzyk w kat. TT/TM wróciły bez żadnego punktu, który można by nawet za PS uznać, podczas gdy środowiska wokółwarszawskie nie miały z mapą najmniejszych problemów. A na mapie spora część punktów była w planie wycinka ze startem!

Fakt, znów właściwie zrobiłem dygresję, ale wracam de facto do tej samej kwestii, że przede wszystkim trzeba mieć chętnych i to najlepiej więcej chętnych niż możliwych do organizacji imprez. Póki co to organizatorzy mają mocniejsze karty niż Komisja, bo Komisja za niewypełnianie się ze zobowiązań niewiele może zrobić, bo kary doprowadzą do tego, że w Pucharze 2019 nie będzie żadnej imprezy...

Offline

#5 2019-03-14 01:26:17

pienk
Gość
WindowsChrome 72.0.3626.121

Odp: Dyscyplina wśród organizatorów

Podstawa - nie karać, a nagradzać.

Kiedyś byłem "młody i głupi". Organizowałem sporo. Często wręcz nietypowo. Zespół organizacyjny idealnie dobrany. Wszyscy działali społecznie.
Ostatnia impreza jaką organizowałem miała rangę PP.
Powiedziałem sobie wtedy "nigdy więcej".

Na tej imprezie zawiodłem się na uczestnikach. Przyjechali. Było ich sporo. Ale nie przyjechali brać udziału w zabawie z elementami rywalizacji, lecz rywalizować za wszelką cenę. To mnie zniechęciło. Tak totalnie.

Później InO dotykałem jedynie gdy zostałem poproszony przez Waldka F. o pomoc przy budowie trasy na potrzeby OMKK oraz komercyjnie na zamówienie szkół, czy gmin.

Patrząc z perspektywy czasu wiem, że o ile nie pracujemy z zapaleńcami i to młodymi zapaleńcami, którzy chcą robić coś dla samej idei tworzenia, należy zespół organizacyjny imprezy wynagradzać. Bo dzięki temu umawiam się z nimi na coś, i mogę wyciągać konsekwencje (nie wypłacić wynagrodzenia).
Będąc "młodym i głupim", czyli pracując społecznie, mimo że w zespole organizacyjnym potrzebowałem 10 osób, to mając doświadczenia z wcześniejszych imprez wiedziałem, że w zespole organizacyjnym muszę mieć 30 osób. Dzięki temu jak ktoś nawalił lub nie wywiązał się z powierzonego zadania, miałem komu przekazać zadanie, by wszystko spięło się na czas.

Tak więc wg mnie praca u podstaw. Organizator zbierając zespół wg mnie powinien w budżecie imprezy zadbać o wynagrodzenie dla kadry. To przełoży się na większe możliwości zarządzania zespołem, a to z kolei przełoży się na wypełnianie obowiązków względem Komisji.

Pozostaje też kwestia zastanowienia się na tym, czy lepiej żeby było "byle jak", czy żeby nie było wcale? - taki efekt może być stosując karanie

#6 2019-04-19 23:18:32

Ag
Komisja InO
Skąd: Gliwice/Wrocław
Dołączył: 2018-06-06
Liczba postów: 24
Windows 8.1Firefox 66.0

Odp: Dyscyplina wśród organizatorów

Mam niejasne wrażenie, że uczestnicy się poprawiają. Na obu tegorocznych (dotychczasowych) PP nie było protestów i fochów (poprawcie mnie, jeśli coś przeoczyłam) [dblpt])

Pytanie, skąd wziąć środki na "nagrody dla kadry". Nie chciałabym podnosić wpisowego, a wszelkie instytucje dziwnie milczą, gdy okazuje się, że nie działamy tak totalnie non-profit.

Konkurs na najlepszą imprezę jest w nieco bardziej usprawnionej formie, ciekawe jak będzie działać. Mam nadzieję że to przyniesie efekty.


Początkujący mają  jedną zaletę: słuchają rad

Offline

#7 2019-11-16 17:41:47

malo
Użytkownik
Skąd: mieszko1313@op.pl
Dołączył: 2018-10-26
Liczba postów: 15
Windows 7Opera 64.0.3417.92

Odp: Dyscyplina wśród organizatorów

Zachęcić czy zmotywować?
Jeśli zmierzasz do karania - co piszesz pod koniec pierwszego wpisu - to możemy jeszcze mówić o motywowaniu (motywować można karaniem), ale karanie to już raczej nie zachęta. To oczywiście szczegół semantyczny.

Mi akurat nie przeszkadza że regulamin ukaże się na 2 dni przed imprezą.
Wystarczy info (a właściwie brak info) że impreza nie jest odwołana, to wtedy regulamin wystarczy mi na 2 dni przed imprezą.
Dla przykładu (1) bywają imprezy które mają ogłoszone miejsce startu na 24h przed startem i potrafią zebrać kilkuset uczestników, albo (2) pamiętam imprezę w czasach przed-internetowych (sic!) gdzie w regulaminie nie było miejscowości startu i w nocy szukaliśmy po kilku miastach w rejonie Wzg.Ostrzeszowskich - zabawy w szukanie startu było co nie miara [dblpt]))) To się wspomina.
Wszystkie inne POPRAWNE imprezy mało co pamiętam.
Dlatego oczekiwanie POPRAWNOŚCI organizacyjnej mogę mieć gdzieś....

Proszę pamiętaj że mówimy o działalności hobbystycznej - nie ma tu co wymagać skoro za uczestnictwo w imprezie nie płacisz jakichś wysokich pieniędzy. Jeśli oczekujesz porządnie zorganizowanej imprezy - to taką sobie wybierasz z kalendarza, a pozostałe nie spełniające Twoich oczekiwań - omijasz. Pozwólmy uczestnikom samym wybrać: czy to akceptują, czy nie akceptują.

Także nie bez znaczenia pozostaje że w sporej części jesteśmy "ludźmi z lasu", czyli takimi których niejednokrotnie odpycha - a może wręcz rzygają - na wszelkie formalności.

Ciekawe wątki poboczne tu wynikły:

pienk napisał/a:

Na tej imprezie zawiodłem się na uczestnikach. Przyjechali. Było ich sporo. Ale nie przyjechali brać udziału w zabawie z elementami rywalizacji, lecz rywalizować za wszelką cenę. To mnie zniechęciło. Tak totalnie.

Akurat uważam że podejście do InO jako do zabawy z elementami rywalizacji (zamiast: przede wszystkim uczciwej rywalizacji) - niszczy tę piękną dyscyplinę. Tym sposobem już chyba większość uczestników w TS zapomina że od momentu startu do mety jest to przede wszystkim współrywalizacja, a w pozostałej części imprezy może być towarzyską imprezą. Za skutki czego ostatnio dostało się trochę ostrych dyskwalifikacji. Patrz: https://www.facebook.com/LigaPRO.Polska … 4451827905

Oraz:

Ag napisał/a:

Mam niejasne wrażenie, że uczestnicy się poprawiają. Na obu tegorocznych (dotychczasowych) PP nie było protestów i fochów (poprawcie mnie, jeśli coś przeoczyłam) [dblpt])

Ja akurat dobrego wrażenia nie mam. Choć robię długodystansową InO to widzę że i do nich zaczęło dochodzić partactwo tramwajowania PInO'wskiego. Patrz: -> link włączony powyżej.
Akurat ja cenię sobie kłótliwych uczestników o ile są uczciwi w rywalizacji, niż tych niby przyjaznych i spokojnych ale kantujących za plecami. I sam na imprezie jako organizator mówię: patrzcie mi na ręce w sędziowaniu, to szybciej wyłapiemy błędy.
Coś niepokojącego jest w tej dyscyplinie że uczestników bardziej ceni się w płaszczyźnie: kłótliwy - ugodowy, niż uczciwy - kantujący.
PS:
prosiłbym o cofnięcie ostrzeżenia (z 2018-12-10 00:26:01): "wypowiadamy się o argumentach i to je atakujemy, nie ludzi..."
Niestety ale czasem trzeba wytknąć coś konkretnie ludziom, zamiast owijać bez-adresowo w bawełnę. Bo to się robi cenzura ze strony moderacji, a forum także przez takie cenzury zdycha.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot